Nowy dress code piłkarzy na Euro 2021 – hit czy kit?
Kilka dni temu marka Vistula zaprezentowała sesję zdjęciową i strój formalny naszej piłkarskiej kadry na zbliżający się turniej Euro 2021. Przypomnę, że Vistula odpowiada za pozaboiskowy ubiór reprezentacji od roku 2016. Dotychczasowy dress code był dość standardowy: granatowy garnitur jednorzędowy, biała koszula, granatowy krawat z biało-czerwonymi akcentami oraz skórzane półbuty. Zestaw przygotowany na Euro 2021 odbiega od dotychczasowej koncepcji. Na plus czy na minus?
Nowy dress code piłkarzy składa się z:
- granatowej marynarki wełnianej,
- białej koszuli z włoskim kołnierzem,
- bawełnianych chino w kolorze beżowym,
- granatowego krawata z flagami Polski tworzącymi skośne pasy,
- brązowych oxfordów,
- białej poszetki.
Gdybym miał jednym zdaniem zrecenzować ubiór naszych piłkarzy, to brzmiałoby ono następująco:
Jeśli nasi piłkarze zagrają tak samo dobrze jak wyglądają, to wyjście z grupy mamy jak w banku.
Mr. Vintage
Co to oznacza? Że nasza kadra wygląda naprawdę dobrze. Zapewne będą reprezentacje ubrane lepiej, ale będą też takie, które zaprezentują się znacznie gorzej. Oczywiście można się przyczepić kilku detali (o tym za chwilę), ale ogólnie nie mamy powodów do narzekania. I oby tak samo było z grą biało-czerwonych 🙂
Warto zauważyć, że ten mniej formalny ubiór (w stosunku do poprzednich lat), jest też jakimś odzwierciedleniem tego, co dzieje się w modzie męskiej od kilku lat. A bez wątpienia możemy mówić o tym, że ubieramy się coraz mniej formalnie. Wystarczy spojrzeć na współczesną modę ślubną, na współczesny dress code w dużych firmach albo po prostu na ulice dużych miast. Garnitury i krawaty stają się coraz rzadszym widokiem, a okres pandemii dodatkowo pogłębił to zjawisko, bo wiele osób pracowało z domu, gdzie raczej dominowała odzież dzianinowa, a nie elegancka.
Czy zatem nadal powinniśmy oczekiwać, że sportowcy jako swój strój oficjalny będą wybierać garnitury? Moim zdaniem absolutnie nie. Tym bardziej, że dla wielu z nich taki zestaw koordynowany to i tak szczyt elegancji. Wystarczy prześledzić profile instagramowe naszych piłkarzy, by zobaczyć, że na co dzień wybierają zupełnie inne ubrania. Nie tylko znacznie droższe, ale też znacznie mniej formalne, więc wielu z nich będzie się czuć skrępowanych w tych zestawach. Jestem przekonany, że na zdjęciach z lotniska czy hotelu, zobaczymy u wielu kadrowiczów buty sportowe założone do tych zestawów koordynowanych, bo będą chcieli chociaż tym jednym elementem „wyłamać” się z nudnego schematu. No właśnie, a czy w ogóle w dzisiejszych czasach potrzebne są takie jednolite schematy ubioru?
Jak najbardziej. W końcu ci ludzie mają wyglądać jak drużyna nie tylko na boisku, ale także poza nim. Tym bardziej, że chodzi o drużynę narodową, a nie klubową.
No to na koniec jeszcze dwa zdania o tym czego można by się przyczepić. Na pewno w marynarkach lepszym wyborem byłyby kieszenie naszywane, zamiast tych z patką. Szczególnie, że to marynarki granatowe, które z patkami nierzadko wyglądają jak część zdekompletowanego garnituru. Tu właśnie jest taki efekt. Nie przypadły mi do gusty także krawaty, a dokładniej ich sposób wiązania („obfite” węzły), a także sam wzór. To małe biało-czerwone flagi, które tworzą ukośne paski. Z bliska wygląda to nieźle, ale z dalsza już średnio. Ale na plus zasługuje szerokość krawatów, bo nie są to wąskie śledzie jak w poprzednich latach.
Generalnie ja daję mocną czwórkę z plusem. Ciekaw jestem waszej opinii. Dla porównania zobaczcie sobie nowy dress code drużyny włoskiej, który został zaprojektowany przez Giorgio Armaniego.
Powered by the Echo RSS Plugin by CodeRevolution.